Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ozi
Barbarzyńca
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze wsi :P
|
Wysłany: Pią 6:58, 28 Wrz 2007 Temat postu: Wspomnienia: "Gdy Historia była na Tobruku..." |
|
|
Tak mnie jakoś wzięło na powspominanie dawnego naszego lokum na ulicy Obrońców Tobruku... ehh to były czasy i to było miejsce. Chyba jakiś hotel robotniczy czy inny biurowiec przerobiony na uczelnie. Wrzucamy tutaj wszyscy nasze wspomnienia (dobre i złe), niech zostaną dla potomnych...
Legendarna zasłona zsuwana jak w garażu, krzesło-ławki jak z amerykańskich filmów, biblioteka z Cezarym-bibliotecznym cerberem, szatniarz któremu nigdy nie chciało się przynieść ci kurtki.....to wszystko trzeba zapisać by nie zostało zapomniane to część naszego dziedzictwa...aż łezka w oku się kręci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Vixcen
Jaśnie Sobie Pani
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DM/Ol Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:57, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
akcem
Paź
PostWysłany: 26 Wrz 2007 08:49 pm
a kto pamięta spotkanie z opiekunem roku w trzeszczących krzesełkach na Obrońców ? Wink)
Ozi
Barbarzyńca
PostWysłany: 26 Wrz 2007 08:58 pm
ehhh, piękne to było Smile a jaki hałas i nijak wygodnie się usadowić na tym Very Happy.... dawne czasy tobrukowe.
_________________
"We few, we happy few, we band of brothers, For he today who sheds his blood with me shall be my brother..." - Henryk V - William Shakespeare
Powrót do góry
czarny
Paź
PostWysłany: 27 Wrz 2007 10:40 pm
ściany z plastiku i dziury od pieści wkur***nych studentów, ryk tirów pędzących ulicą, pobazgrane kible gdzie w chmurze dymu ledwo było widać kartkę z napisem "zakaz palenia" a gdzie bankowo mozna było spotkać Augusta i Ganca którzy kitrali się z tymi fajkami jakby byli w podstawówce, tłok, ścisk na schodach, kolejki do sekretariatu siegające wyjścia z budynku........ ja tam wyje cały czas zważywszy że miałem 3 przystanki....a jak jeszcze był autobus A to jeden.....
_________________
...bo zycie za krótkie jest na picie tanich korboli....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarny
Giermek
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:46, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
a i jeszcze obowiązkowo sala-monstrum na 1 piętrze, jak wszysyc siedzili z tyłu to prowadzącego trzeba było oglądąc przez jakąś lunete
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vixcen
Jaśnie Sobie Pani
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DM/Ol Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:50, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
To była taka sala na Tobruku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ozi
Barbarzyńca
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze wsi :P
|
Wysłany: Sob 14:03, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
ech to młode pokolenie... pewnie że była, baaardzo wielka tylko ona była nie na pierwszym (tam był sklepik i xero) jak napisał czarny tylko wyżej, na trzecim albo czwartym. No a rozmiary jej to iście monstrualne, hehehe, prawie na całą długość budynku....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greg
Giermek
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:51, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Że też chce się Wam wspominać Obrońców Tobruku! 2,5 roku męczyłem się w tym budynku! Mimo to jest co wspominać! Najbardziej chyba te skrzypiące krzesełka, które były bądź co bąddź bardzo pożyteczne na zajęciach z dr Sajkowskim! Gdy ten tylko zasypiał, podnosiło się blacik służący do pisania i Pan Rysio od razu reagował
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vixcen
Jaśnie Sobie Pani
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DM/Ol Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:55, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ozi napisał: | ech to młode pokolenie... pewnie że była, baaardzo wielka tylko ona była nie na pierwszym (tam był sklepik i xero) jak napisał czarny tylko wyżej, na trzecim albo czwartym. No a rozmiary jej to iście monstrualne, hehehe, prawie na całą długość budynku.... |
To ja chyba nie miałam w niej zajęć, albo też nie zwróciłam nigdy uwagi na jej rozmiary - widać dla mnie niezbyt imponujące
Greg napisał: | Najbardziej chyba te skrzypiące krzesełka, które były bądź co bąddź bardzo pożyteczne na zajęciach z dr Sajkowskim! Gdy ten tylko zasypiał, podnosiło się blacik służący do pisania i Pan Rysio od razu reagował |
Phi tam, że też chcieliście go budzić z jego spokojnego snu.... U nas na roku to się nuciło cicho "Stary niedźwiedź mocno śpi", co by doktorowi się lepiej odpoczywało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarny
Giermek
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 1:31, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
ryszard chyba za zdrowiem coś nie tak ma, zawsze spał który by to rocznik nie był....i chyba już nic do wspominania nie ma- kible były, sale były, szatniarz i wielki Czezare też....może te maleńkie gabinety gdzie zdarzało się wszystkich użytkownikich naraz zastać....i do kazdego jakiś student miał biznes, ależ to sie szum robił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greg
Giermek
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:08, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Szatniarz w okularkach był naprawdę oryginałem! Nikt tak jak on nie potrafił rzucać numerkami w szatni. W ogóle wszystko robił tam z przymusu, tak jakby pracował tam za karę. Ciekawe czy jeszcze jest mu dane to robić
A wracając jeszcze do dra Sajkowskiego, to trzeba wspomnieć, że potrafił spać nie tylko na zajęciach, ale i na egzaminie! Ludzie dzięki temu wybierali sobie pytania takie jakie chcieli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ozi
Barbarzyńca
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze wsi :P
|
Wysłany: Pon 16:20, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Szatniarz był wystrzałowy, miał nas wszystkich głęboko w ..... i zawsze musiał skończyć czytać stronę zanim się ruszył, ogólnie szatnia to było wąskie gardło na tobruku bo jak zajęcia rano w zimę były to kolejki jak po piwo w eurece. A ja jeszcze prawo było to istna tragedia...
Bo tak to jest jak się rencistów zatrudnia. Nie ma co oczekiwać szałowych efektów i stara zasada - jaka płaca taka praca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vixcen
Jaśnie Sobie Pani
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DM/Ol Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:25, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
czarny napisał: | ryszard chyba za zdrowiem coś nie tak ma, zawsze spał który by to rocznik nie był... |
A bo czasem on cukrzykiem nie jest, czy coś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greg
Giermek
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:45, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Z tego co wiem, to tak! Sajek jest chyba cukrzykiem.
Skoro wspominamy Obrońców Tobruku, to warto jeszcze przypomnieć sobie te kolejki do ksero. Najlepszym rozwiązaniem było urwać się z zajęć i od razu lecieć do sklepiku by odbić to co trzeba było odbić. Zresztą dziś na Humanie jest podobnie, tylko sprzęt lepszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emtec
Paź
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pon 22:16, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
wota m jestem z 4 roku jeszc ze pamietam tamten wydzial przemczylem sie ale mialo swoj klimat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ozi
Barbarzyńca
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze wsi :P
|
Wysłany: Pon 23:52, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Sklepik....taaaaa, pamiętam jak siedziałem na zajęciach cały dzień jakoś w tygodniu a ta parka ze sklepiku zamawiała tydzień w tydzień sobie zawsze pizze na wydział i zjadała lubieżnie na oczach studentów. Mi zostawało wciągnąć przez cały dzeń jedynie baton albo buła jakaś sucha. No teraz to choć zapiekanke niezbyt dobrą można na wydziale zjeść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greg
Giermek
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:47, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Faktycznie z jedzeniem to tam można było poszaleć Batonik? Nie zapomnij, że zawsze mogłeś kupić smaczny żurek , że o bułce już nie wspomnę Dziś na Humanie jest lepiej, ale czasami na potrawy trzeba czekać dość długo, tak że czasami przery nie wystarcza. Pamiętam jak kumpel zamówił pierogi ruskie, to musiał poczekać ok 40 minut!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|