prof. Józef Śliwiński

Greg

Oj tak! To święta prawda! Wczoraj o mało co przez te jego gadki dziekanatu mi nie zamknęli, ale jednak się udało. Smile

W sumie to jedna prosta rada, nie zadawać mu pytań, wtedy i powinien skończyć, choć znając go ta metoda również może nieposkutkować Smile

Wtedy najlepiej powiedzieć, że ma się coś pilnego do załatwienia na uczelni i na pewno skończy, bądź przynajmniej puści tą osobę, która o to prosiła. Pamiętam jak w tamtym roku wpis do indeksu robił mi jakieś 30 minut! Smile

czarny

ot pomorek.....nagonka straszna faktycznie...inna rzecz że uśmieszki i podśmiec**jki to tez poziom podstawówki, całe szczęście jest wolny rynek i można sobie wybrać do kogo chce się iść, byle tylko osoba która kiedyś niczym kogut piała tylko o wschodzie nie umoralniała nikogo kiedy sama kiedyś rzucała kłody pod nogi itp.....o wiele bardziej w porządku są ci którzy sie przyznają do swoich zachowań z przeszłości niż te pseudo-czerwonoróżowe lisy....a co do poziomu naukowego prof. Żubra to niech przemawia za nim dorobek naukowy i jego treść, tu może i sam szef bezpieki okazać się wybitnym naukowcem

Katarina

hmmm, przeczytałam Wasze posty, i szczerze mówiąc jestem zdziwiona , bo nigdy nie obiło mi się o uszy nic o rzekomej nagonce na Śliwińskiego. mnie to w sumie mało obchodzi, wybrałam go na swego promotora świadomie, temat mi bardzo dobrze podpasował do moich wcześniejszych zamierzeń Smile

. a sam profesor wydaje sie być bardzo w porządku, przynajmniej na razie - póki nie oddałam mu do sprawdzenia żadnego fragmentu mojej przyszłej pracy mgr Wink

. racja, ma tendencje do powtarzania się, ale... mozna to przeboleć. PS. ja dostałam od prof. 2 ksiązki Wink

Greg

Ostatnio mówił nam na seminarce, że dopiero trzecia wersja poszczególnych rozdziałów "przechodzi". Więc trzeba będzie się trochę napisać, aby osiągnąć przyzwoity poziom! Smile

Szkoda tylko, że jakoś nie mam na razie motywacji do pisania, choć materiały są. Smile

Niestety taka już natura studenta im bliżej mety tym coraz większe lenistwo. Very Happy

Katarina

hehe - to ja Greg mam dokladnie tak samo jak Ty. materialy wlasciwie zgromadzone, tylko siadac, czytac, pisac! ale jakos nie moge sie zmusic i wykrzesac z siebie troche checi Confused

Greg

A prawda jest taka, że gdyby się za nas wziął to byśmy już pierwszy rozdział po czwartym roku napisali! Smile

A tak błogi spokój, niczym nie zmącony...póki co hehe. Ale...myślę, że będzie dobrze! Te 60 stron, które u niego są minimum damy radę napisać Smile

Katarina

niop, mam nadzieje Smile

nawet teraz notki rozlozylam i scieme wale, ze cos czytac niby bede :/ ale jutro ide do prof. w trakcie dyzuru, to musze sobie chociaz przypomniec, co zebralam! niech mi tos da kopniaka na rozped!!! ps. fuck, njagorsze jest to, ze mam wiekszosc materialow w formie zdjec na kompie Sad

ciezko to bedzie przewalac, a nie chce drukowac

Vixcen

Ajjj.... tez mam jutro seminarium u niego. Przeraża mnie ta wizja siedzenia u niego przez 2h...

Greg

A ja mam seminarium w sobotę i planuję...w ogóle się u niego nie pokazać, bo przez ostatnie dwa tygodnie nic w sprawie swojej przyszłej pracy magisterskiej nie zrobiłem! Smile

Ahhh te lenistwo! Całe szczęście, że do Józia można chodzić w "kratkę". Smile

Katarina, faktycznie takie czytanie bezpośrednio z monitora jest trochę męczące, no i ciężko jest zastosować ze zdjęć opcję "kopiuj-wklej", gdy trzeba. Smile

Choć są do tego chyba jakieś specjalne programy.

Katarina

Greg takie programy są, na informie bawiliśmy sie takim. "przerabia" treść na tekst w Wordzie. tylko czy taki program jest dostepny w sieci - nie wiem... a przydałby się, hehe Rolling Eyes

Greg

Zapamiętaj sobie jedno - w sieci znajdziesz wszystko! Smile

Więc taki program z pewnością również dałoby radę załatwić. Kiedyś kumpel mi mówił jak ten programik się nazywa, ale w tej chwili nie pamiętam. Trochę może przestawiał litery, ale i tak to ciekawe rozwiązanie.

PM

Dlaczego nikt nie poddaje krytyce słów naszego wielce szanownego dziekana??? On różne rzeczy na wykładach (nasz rok mial z nim wstep do badan...) mówil... Prof. Śliwiński podobno dostal nominacje na prof za PRLu (nie sprawdzone info), co o niczym nie musi swiadczyc. Bądź co bądź jest swietnym czlowiekiem i wykladowca (średniowiecze polski), ma zaufanie i dobre podejscie do studentów, no i naprawde ciekawe wyklady prowadzi.

czarny

widze że jednak niektórych doknął świecki moheryzm.....nie wiem jakim Śliwiński jest naukowcem i prawdopodobnie jest znakomitym historykiem ale walenie betonów jak ten Z katyniem (O ILE TO FAKTYCZNIE PRAWDA!!!!!!!) to lepiej zostawić sobie jak to powiedział inny wybitny cynik dr "Gieszcz" (zajęc z nim życze jak najwiecej) "na długie jesienne wieczory"......ja od dziekana słyszałem tylko jak w pierwszej połowie lat osiemdziesiątych jeżdzili w miejsca walk AK w takiej konspirze jakby nadal tropiły ich watahy essesmanów także nie wiem kto na PRL wyszedł lepiej......nie chodzi o cofnięcie wszelkich tytułów naukowych przed 1989 ale o że ludzie mają prawo wiedzieć z kim mają kontakt.....a argument że ma podejście i jest sympatyczny śiwadczy o nim jako o cżłowieku a nie naukowcu....no i ciekawe co też mógł takiego kontrowersyjnego powiedzieć kaspar??? mnie on ani ziębi ani grzeje, ale jak już pisałem wydaje się być osobą bardzo do siebie zdystansowaną (wielki plus) mimo częstej gęstej arogancji.....

Feniks